poniedziałek, 10 sierpnia 2015

3. Małe grzeszki

Cześć kruszynki♥
Postanowiłam się ważyć co tydzień w niedzielę, żeby w pełni kontrolować wagę. Wolę to, niż dzienne ważenie, bo kilka cyferek, a potrafi zmienić nastrój:(
Dzisiaj trochę "zaszalałam", bo zjadłam trochę więcej niż planowałam, ale tak się kończą te wypady do babć... dzisiaj wolałam nie kombinować, bo ostatnio zauważyła, że nic nie chcę jeść, więc nie chciałam za bardzo tego pokazywać.
Postanowiłam, że będę pisać bilanse, ale nie codziennie, tylko np. 2-3 razy na tydzień. Dzienne bilanse zacznę zamieszczać jak zacznę skinny girl diet, którą planuję zacząć we wrześniu:)

Dzień minął mi bardzo szybko, bo wstałam o 13:30.. Kładę się spać dość późno, ale w te upały nawet mi się nie chce ruszać z łóżka. Jeśli chodzi o późne wstawanie to nawet je lubię, bo mogę się łatwo wymigać od śniadania. Dziś 35 stopni temperatury, istna smażalnia, więc nie odmówiłam sobie loda. Dla spokoju zjadłam tez u babci tabliczkę czekolady bez cukru, żeby mi już nie kazała jeść ciastek. Dziadek kupił mi małego energetyka, którego wypiłam z żalem, Jako, że nie mamy za dobrego kontaktu, a niedawno stracił pracę i nie ma co ze sobą zrobić, wypiłam, żeby mu nie sprawiać przykrości. Wolę energetyka niż piwo, które mi chciał kupić, a piwo = 350 dodatkowych kalorii, więc podziękowałam.

Cieszę się jednak, że mam do babci 2 km w jedną stronę i wyjazd pod sporą górkę, mogę spalić kilka kalorii na rowerze, a jeżdżę bardzo szybko.
To moje małe grzeszki dzisiaj:( nie jestem zbytnio zadowolona, coś czuję, że zaraz to wszystko zwrócę. Ale spaliłam sporo, a mianowicie ćwiczenia:

  • T. Rothe Booty Shaking Towel (ok. 14 minut ćwiczeń)
  • T. Rothe Booty Shhaking p.2 (ok. 12 minut ćwiczeń)
  • Rowerek stacjonarny 35 minut 30km/h - ok.17 km zrobione
Do tego 4 km intensywnej jazdy pod górkę, więc nie jest  źle :)

Niedługo, a w zasadzie, jak dostanę nowy telefon, bo ten obecny jest złomem, wstawię wam zdjęcie mojego fatalnego ciała i pokażę na czym stoję. Ocenicie za mnie:*

Miłej nocy motylki,  trzymajcie się chudo♥♥



3 komentarze:

  1. Powodzenia ;)
    Trzymaj się chudo :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dasz radę, wiem to :)
    też mam zamiar zacząć, ale niedługo... czekają mnie ważne badania do szkoły, musi być dobrze bo nie chcę zmieniać kwalifikacji.. :c
    Trzymaj się, motylku <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Babcie takie są ;_; Zawsze coś dadzą i będą się patrzeć, aż nie zjesz /;
    Powodzenia, Kochana i trzymaj się <3

    OdpowiedzUsuń