piątek, 18 września 2015

nie zawsze idealnie

Hej myszki! Długo nie pisałam, ale jakoś nie miałam się czym pochwalić :( co raz bardziej ciągnie mnie do jedzenia i zupełnie nie wiem jak sobie z tym poradzić. Czuję, że przytyłam, widzę to po udach. Zaczęłam teraz więcej ćwiczyć, ale przeraża mnie to. Jest bardzo trudno, a do tego wszystkiego szkoła :/ marzę już o jakimś długim wolnym, co prawda teraz miałam czwartek i piątek wolny, ale to nie to samo. Z jednej strony chcę już jakieś święta, ale z drugiej to jedzenie, ciastka, wigilia... Mam pecha, że u mnie wszyscy są wierzący, ja jedyna chyba mam inne odchyły :P pada deszcz, ja zaraz chyba biorę się za jakąś książkę i zrobię sobie kubek zielonej herbatki. Wam też tak zimno?

Bilans:
Śniadanie: Jogurt 7 Zbóż Truskawkowy (124) + 2 chlebki (38)
Lunch: Kawa z cukrem (20)
Obiad: Kotleciki sojowe (111) + pieczony ziemniak (78) + jogurt nat. z czosnkiem "sos" (43)
Kolacja: 3 chelbki (57) + 2,5 wafli ryżowych (90)
Razem: 561

Ćwiczenia:

  • T.R Sexy ABS
  • Booty Shaking Towel
  • Ballerina Legs
  • Rowerek 25 minut
Zmieniłam plan ćwiczeń i dodałam trochę więcej na każdą partię ciała
Właśnie, co uważacie o Coli Zero? Można pić? Dzisiaj naszła mnie ochota na słodkie i kupiłam sobie pół litrową taką colę, ona serio nie ma kcal? Bo jeżeli tak, to chciałabym po nią częściej sięgać, przynajmniej wtedy, kiedy chce mi się jakiś węglowodanów.

Ogólnie te wafelki i wasę dzisiaj podjadałam i szczerze mam to wszystko na sumieniu. Nie wiem, co się podziało.. Miałam w planach wychodzenie z diety i przeniesienie się na 1000 ale dopiero jakoś pod koniec listopada, nawet nie sądziłam, że tak się rzucę na żarcie. Oczywiście w między czasie czeka mnie urodzinowy weekend i chyba sami wiecie co to znaczy. Mam już obiecane trufle, ogromnego lizaka, schoko bons i obiad w restauracji. Wiem nie powinnam etc ale jeden taki dzień :)

Jest juz lepiej, jem co raz mniejsze porcje. Obiad co prawda zjadłam jakąś godzinę temu, bo miałam dziś sporo do zrobienia. Wiem, że ten weekend zawaliłam, od następnego biorę się solidnie w garść. Muszę zejść do 50.
Uaktywniam się, więc jeśli chcecie o coś pytać czy coś, to śmiało! ASK
Trzymajcie się chudo i życzcie mi powodzenia! :*




5 komentarzy:

  1. Kochana piękny bilansik -pozazdrościć :* Musisz być silna w ten weekend ,nie możesz przecież się poddać -nie Ty ! Trzymaj się CHUDO<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jesteś przekochana <3 wsparcie od takich osób jak Ty, to najlepsza motywacjia :* dziękuję <3

      Usuń
  2. Jeśli masz silną wolę to dasz rade
    Nikt przecież nie wepchnie w ciebie tego jedzenia.:)
    Trzymaj się chudo :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Bilans ładny. :)
    Pamiętaj, że to Twój wybór życia zjesz te wszystkie rzeczy czy nie. Tylko zastanów się czy warto.
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cola Zero ma kalorie. Nie pamiętam dokładnie ile ale jakość 3-4 kcal przypada na ileś tam ml. To niemożliwe aby tyle chemii miało 0 kcal.

    OdpowiedzUsuń