Hej kochani... nie było mnie tu kilka dni, zaraz powiem czemu. Otóż przez ten czas zastanawiałam się czy nie odejść. Wydawało mi się, że tu nie pasuję, nie potrafię dokładnie przestrzegać wyznaczonej sobie diety. Nie umiałam. Wszystko zaczęło się od tego, że zjadłam jednego batonika i potem poleciałam. Jadłam wszystko co znalazłam, na co miałam ochotę. Musiałam mieć coś w buzi i tym razem gumy nie wystarczyły. Myślałam sobie, czemu nie. Przez to wszystko mi poleciało. Szybko się opamiętałam, ale było już za późno, bo nie miałam nawet jak się tego pozbyć. Wymioty nie wchodziły w grę, bo rodzice byli w domu. Ćwiczyłam dużo, ale po czasie, większość już się odłożyła. Cholera, nie wiem co mi się stało. W jednej chwili zapomniałam o diecie i o postanowieniach. Wszystko tak jakby wyparowało, a w głowie miałam jedynie czasy, kiedy jadłam co chciałam bez liczenia ani ćwiczeń. Dopiero wieczorem uświadomiłam sobie brzydką prawdę - zeżarłam tyle kalorii. Karciłam się tylko w myślach "i co grubasie, jeszcze Ci mało"? Nienawidzę siebie za to! Nic mi się nie udaje, nic mi nie wychodzi. Nie nadaję się do niczego. Nie potrafię nawet powiedzieć nie głupiemu jedzeniu, więc jakim prawem mogę nazywać siebie motylkiem? Jakim prawem mogę udzielać rad innym czy pisać tu, skoro zamiast diety ja wpadłam w wir kalorii! Głupi weekend. Miał być super, idealny a wyszło znowu jak zawsze. Miałam dzisiaj nic nie jeść, ale pomyślałam, że głodówka to nie rozwiązanie. Sama muszę stawić czoła temu paskudnemu tłuszczowi. Od jutra znowu zaczynam, tylko już bez diet. Wszystko przez tą dietę. Nienawidzę jak coś mnie ogranicza, wolę sama ustalać sobie jadłospis i kalorie. Zostaję przy 500-600. Nie więcej. Dzisiaj zjadłam ok. 550.
Jeśli chodzi o ćwiczenia... bardzo proszę o efektowne ćwiczenia na dolną partię ciała, nogi i jeszcze raz nogi. Spalające, żeby nie rozbudować mięśni,. Bardzo dziękuję :(
Dobranoc :C
Kochana jakbym czytała o sobie. Nie martw się teraz trzeba tylko wyciągnąć wnioski i wystrzegać się tych błędnych kroków. Dasz sobie radę ,jestem tego pewna ! Trzymaj się CHUDO<3
OdpowiedzUsuńDziękuję:) ♥
UsuńZaczyna się od batonika a kończy na 1000 kaloriach..
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam ;)
Trzymaj się chudo i powodzenia